Forum www.ksiazkawkrakowie.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Nina Reichter - Ostatnia spowiedź

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.ksiazkawkrakowie.fora.pl Strona Główna -> Literatura i ja / Teraźniejszość
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gosiarella
Moderator kilku tematów
Moderator kilku tematów



Dołączył: 02 Lis 2012
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 14:51, 10 Sty 2013    Temat postu: Nina Reichter - Ostatnia spowiedź

„Bo gdy mówi serce, muzyka milknie a słowa bledną...”

Przy tej książce wszędzie natykam się na hasła "Hit internetu", "Zakochaj się w historii, którą pokochały steki ludzi", niemal wszędzie widziałam pozytywne recenzje, odnośniki na facebook'a itp.Pomyślałam wtedy, że nie masz szans, aby ta historia była aż tak dobra, a może jednak...?

Ally jest amerykanką, mieszkającą we Francji. Gdy skończyła 17 lat, ojciec wysłał ją ponownie do Stanów by stała się samodzielna. Spędziła tam 3 lata, a w tym czasie zdążyła się zakochać, w jak się okazało, żonatym mężczyźnie, który złamał jej serce. Aktualnie tkwi w związku, z mężczyzną, którego wybrali dla niej jej rodzice, a do którego ona sama nic nie czuje, nawet sympatii. Dzięki temu wie, że nie może jej zranić, tak jak jego poprzednik. Bradin jest wokalistą niezwykle popularnego, niemieckiego zespołu rockowego. Zewsząd otaczają go rozszalałe fanki, których ma już serdecznie dość. Docenia fakt, iż udało mu się wyrwać z garażu na światowe sceny, jednak cena za to jest wysoka.
Tych dwoje spotyka się na opustoszałym lotnisku. Bradin zaskoczony faktem, iż Ally go nie rozpoznaje, podaje się za operatora dźwięku. Spędzają ze sobą kilka godzin, podczas których poznają się lepiej, a później każde leci w swoją stronę. Mają się już nigdy więcej nie spotkać, jednak z inicjatywy chłopaka codziennie rozmawiają ze sobą przez telefon, a ich uczucia się pogłębiają.

„Jak się czujesz, kiedy wiesz, że coś tracisz? Uciekasz od tego biegiem czy stąpasz powoli?”

"Ostatnia spowiedź" jest romansem, jednak zdradzę wam, że dzieje się tutaj sporo. Z początku, gdy autorka skupiała się głównie na przeszłości i relacji dwójki głównych bohaterów, zakochałam się w ich uczuciu i samej książce. Stopniowo wszystko zaczęło jednak przyśpieszać. Przełomowym momentem było wyznanie prawy przez Bradina i wejście na scenę jego brata Toma i członków kapeli. W tym momencie przestałam postrzegać Bradina, jako pociągającego i niezwykłego mężczyznę, a zaczęłam widzieć w nim zabłąkanego i zakochanego chłopca. To odrobinę popsuło jego wizerunek w moich oczach, jednak nie oszukujmy się dalej byłam zafascynowana tą historią. Wprowadzenie Toma było dobrym posunięciem, gdyż nadaje on całej historii pikanterii.

„Pytasz, dlaczego płaczę? Nie pytaj. Popatrz w moje oczy. A jeśli zobaczysz tam siebie, po prostu odejdź.”

Bohaterowie są genialni, wielowarstwowi i posiadają bardzo dobrze zarysowane życiorysy. Ally jest interesująca i łatwo się z nią zżyć, chociaż momentami irytuje. Bradin, jak już wspomniałam, zmienia się. Raz widzę w nim mężczyznę z marzeń, by później ukazywała się jego dziecinna naiwność i niezdecydowanie, a mimo tego nie sposób go nie uwielbiać. Tom miał być typem spod ciemnej gwiazdy, jednak czarny charakter z niego żaden. Jest za to na swój sposób uroczy i tajemniczy, a jego największą zaletą jest to, że trudno go rozgryźć. Martwi mnie jedynie jedna sprawa. W połowie książki męscy bohaterowie, zaczęli wydawać mi się w jakiś sposób znajomi. Kobieca uroda Bradina i opis Toma, a później także niemiecka scena i zarys historii zespołu, spowodowały wydobycie z mojej pamięci hasło Tokio Hotel. Aby upewnić się w moich podejrzeniach ruszyłam na małe internetowe śledztwo by poczytać o tym realnym zespole. Moje przypuszczenia zaczęły wydawać mi się już prawdą. Po raz kolejny mój obraz bohaterów pogorszył się. Nie zrozumcie mnie źle, nie mam nic przeciwko Tokio Hotel, choć fanką nigdy nie byłam, ale wolę gdy sama mogę budować w wyobraźni wygląd bohaterów.

Ogromną, a zarazem niezmiernie pozytywną niespodzianką było dla mnie pojawienie się przed danymi etapami książki, tytułów piosenek. Oczywiście idealnie ze sobą współgrały i wzmacniały niesamowitą atmosferę i oddziaływały z jeszcze większą siła na emocje. Przyznaje za to dużego plusa i szczerze żałuję, że inni autorzy książek nie podejmują tego wysiłku. (...) więcej na [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.ksiazkawkrakowie.fora.pl Strona Główna -> Literatura i ja / Teraźniejszość Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin